Coraz lepiej, lepiej, lepiej!

Hej, hej!
Mamy piąteczek, mamy weekend. To świetna sprawa, możemy odpocząć i chociaż troszkę nie myśleć o nauce... ja mam ten czas przedłużony, ponieważ nie było mnie dzisiaj w szkole. Miałam badania. Na szczęście nie mamy dzisiaj żadnych lekcji, gdyż jest sprzątanie świata. I dobrze, nie muszę nic nadrabiać, to tylko kłopoty.
Czuję, że wracam do życia! Nie, nie usunę bloga, za daleko już doszłam, a za bardzo to kocham! Dziękuję za tyle komentarzy! Będę starała się tutaj wpadać z notkami jak najczęściej się da, ale nic Wam nie obiecuję. Mam o wiele lepszy humor.
Wczoraj spotkałam się z Oliwką w centrum handlowym. Połaziłyśmy po różnych sklepach i byłyśmy w Pizzy Hat, na pysznych Rolssach/Rolsach. Były cudowne! Do tego Oliwka zamówiła sobie Mojito, a ja lemoniadę arbuzową. Pycha! Byłam w Tally Weilj i miałam sobie kupić tam bluzę, ale kiedy poszłyśmy do Empika... to zaczęła się faza na książki! Ponieważ była przecena: 2+1 stwierdziłyśmy, że... czemu nie? I tak wyszłyśmy z 6 książkami, my psychiczne! Hahaha.  Oprócz tego kupiłyśmy sobie po dwa cienkopisy i ja kupiłam sobie dwa zeszyty. :-) No i jeszcze byłam w Rossmanie i tam też nie wyszłam z pustymi rękami! :) Te zakupy pokażę wam w następnej notce! :)

Ołówki kupiłam w biedronce:) 

to książka, którą ostatnio kupiłam :3 jeszcze nie zaczęłam jej. :) 

I to na tyle dzisiaj! Widzimy się wkrótce! :*